poniedziałek, 6 marca 2017

All you need is matt | Delia Matt Liquid Lipstick



Matowe usta są hitem ostatnich miesięcy. Ja osobiście kocham matowe wykończenie, ale trudno było mi znaleźć pomadkę, która by nie przesuszała mi ust, oraz która by wytrzymała na ustach naprawdę długo...


Mam możliwość, żeby przetestować 3 pomadki z nowej serii Delia - Matt Liquid Lipstick.
Nowa kolekcja Delii inspirowana jest imionami popularnych gwiazd filmowych.

Pragniesz krwistych ust jak Marilyn Monroe, a może szukasz nudziaka w stylu Brigitte Bardot? 
Polecam Wam właśnie te pomadki.

Pomadki nie przesuszają ust, mają aplikator jak błyszczyk, a płynna konsystencja sprawia, że produkt możemy nakładać perfekcyjnie.
Pomadki zasychają szybko, nie odbijają się oraz wytrzymują naprawdę długo.


Oprócz fantastycznej pomadki producent zadbał również o szatę graficzną. Pomadki wyglądają na ekskluzywne i przyciągną wzrok niejednej z nas.


Pomadki są dostępne w 6-ściu wersjach kolorystycznych. 

1. Bridget - jest przepięknym nudziakiem, który pasuje do makijażu dziennego jak i wieczorowego.




2. Audrey - ciepły róż
Sekretem idealnego wyglądu Audrey Hepburn był bardzo starannie wykonany makijaż, który wykorzystywał m.in. naturalne odcienie różu. Brytyjska ikona kina i stylu była fanką matowych szminek już w latach 60-tych.


3. Sophia malinowy
Kiedy myślisz o legendzie włoskiego kina, musisz mieć przed oczami pięknie wykończone usta Sophii Loren. Aktorka ta ubóstwia mocne odcienie, które podkreślają jej południową urodę.

4. Elizabeth – burgund
Hollywoodzka aktorka urodzona w Wielkiej Brytanii - Elizabeth Taylor jest bezkompromisowo kojarzona z mocno podkreślonymi ustami. Zrobiła z czerwonej pomadki symbol kobiecej siły i niezależności. Mawiała: „ Zrób sobie drinka, pomaluj usta i weź się w garść.”

5. Claudia - klasyczna czerwień
Claudia Cardinale, włoska aktorka filmowa, stawiała w latach 60-tych na matową, klasyczną czerwień eksponując swoje pełne usta.




6. Marilyn - jasna czerwień 
Mimo wielu skojarzeń związanych z pomalowanymi na czerwono ustami to Marilyn Monroe zrobiła z nich atrybut seksbomby. Amerykańska modelka i legenda kina praktycznie nie rozstawała się z czerwonymi odcieniami pomadek.




Pomadki Delii trafiły do moich ulubionych i czuję, że na długo tam pozostaną.
A wy lubicie mat, czy jednak stawiacie na błysk?
Dajcie znać w komentarzach czy spróbujecie tych pomadek.
Zapraszam Was do obserwowania mojego bloga!
Buziaki! 

6 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze tych pomadek, ale muszę przyznać, że kilka kolorów wpadło mi w oko więc na pewno w najbliższym czasie się to zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda że nie pokazałaś tej jedynki na ustach bo chciałam ją zakupić a pozostałe wyglądają u mnie na ustach nieco inaczej niż na zdjęciach, chciałam mieć porównanie przed zakupem :D

    jzabawa11.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię matowe pomadki, z tych najbardziej podoba mi się odcień 4 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah ile piękności i inspiracji! Takich perełek nigdy dość w kosmetyczne! Piękne zdjęcia, profesjonalny post!

    OdpowiedzUsuń